W niedzielę na Pewnym Programie był o 20.05 film "Góra Dantego" ("Dante's peak") z Piercem Brosnanem w roli głównej . Oczywiście obejrzałem. Bardzo mi się podobało. Może i film nie był jakoś wybitnie polecany lecz ośmielę się to zrobić osobiście ;-)
Sam aktor jest naprawdę dobry, znam Go z "Jamesa Bonda", z "Mamma Mia!" też. W ogóle to jeden z moich ulubionych aktorów, więc to był jeden z powodów poświęcenia tych 130 minut :-)
Za filmami katastroficznymi przepadam tak średnio, zależy od poszczególnych tytułów. Ten wyjątkowo przypadł mi do gustu.
Byłem trzymany w napięciu, zaskakiwany, i miałem nieporządane odruchy przez większość "Góry...". Więc zdała egzamin! I to dzieło z -uwaga- 1997 roku kiedy to wedle logiki Pierce był jeszcze dosyć młody.
Nie odszedłem od ekranu na krok mimo że do szkoły na za piętnaście ósma ^^
Wcale nie żałuję!
Jeżeli będę mógł to spróbuję kupić filmy o słynnym szpiegu brytyjskim o którym wspomniałem gdzieś wyżej. Wszystko naturalnie zależy od finansów: czy tyle mam, czy warto. No i czy gdzieś to jest!
wtorek, 9 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz