Wczoraj odwiedziła nas ciocia z Kanady wraz ze swoją starszą córką, moją kuzynką. Było fajnie :-)
A wracając do wczoraj albo kiedy to było, to na razie się uspokoiło.
Dostałem przez GG numer telefonu od Pewnej Osoby(tak, tu chodzi o Ciebie, Kuro) i piszemy kosztowne SMS-y do siebie nawzajem w tej chwili ;-)
Właściwie to się nie uspokoiło, bo ta małpa wróciła i mnie z komputera znowu wywala... I gada że kłamię kiedy mówię, że nie siedzę od paru godzin tylko od niedawna (patrz- pół godziny), i "łaskawie" dała mi 15 minut.
Uważam że jest jakaś głupia skoro mi wydziela minuty(!) na komputer!! Sama to siedzi godzinami i ściąga durne filmy albo czyta przeklęte pudelki albo kozaczki i ogląda sezony seriali...
Dziś w szkole ktoś mi pogryzdał rękaw białej bluzy czerwonym mazakiem! Nie wiem dokładnie kiedy, ale wiem że jak gdzieś szedłem w szkole to czułem jak ktoś po mnie czymś smaruje ale nie zwróciłem uwagi. Mam podejrzenie ale o tym dokładniej w kolejnej kałuży wymiocin...
Ale coś optymistycznego na dziś- w nikogo dziś nie wlazłem! :-)
No i przeżyłem jakoś. Nie było ładnych paru lekcji ;-) Jutro też nie będzie kilku przedmiotów co mnie nie załamało :-P
poniedziałek, 22 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Log systemowy nie kłamie. Używaj innego konta. Najlepiej z hasłem. Logowania i wylogowania też powinny być w logu.
Kosztowne? Sorry.
PhysX, ja mam swoje kochane Koncio na komputerze na równie uwielbione Hasło z wielmożną Prywatnością Plików oraz olsniewającą Tapetką którą chyba zmienię w tym tygodniu ;-)
A wiecie że siora miała mi za złe i zrobiła raban o to że mam własny profil?? Bo miałem korzystać z jej bo cośtam.
Kuro, niestety ale komunikowanie przez internet podobno jest bezpłatne ;-) A ten epitet miał dodać dramatyzmu sytuacji(śmiech) Czy mogę na blogu podać Twój numer? ;-)
Khem... na wypadek, gdyby to jednak nie było pytanie retoryczne, to odpowiedź brzmi: nie. ;)
Prześlij komentarz